Choć pojęcie „krakowskiego narciarstwa” jest dosyć nowe w polskim słowniku, to jednak ma ono pewien sens. Kraków staje się bowiem potężnym zapleczem dla wszystkich osób, które chcą w okolicy pojeździć na nartach. Problem w tym, że zjawisko to ma jednego zagorzałego wroga. Jest nim oczywiście… brak śniegu!